Translate

Współpraca?

Kontakt : mal.gorna0@gmail.com

poniedziałek, 28 grudnia 2015

Jedyna

Autorka : Kiera Cass
Cykl : Selekcja (tom 3)
Wydawnictwo : Jaguar
Liczba stron :320
Data wydania :10 września 2014

"Ostatnia część bestsellerowej trylogii.
America jest jedną z czterech dziewcząt, które utrzymały się w ścisłej czołówce Eliminacji. Ukochana przez zwykłych ludzi, znienawidzona przez obecnego króla, dziewczyna wciąż nie jest pewna swych uczuć. A jednak nadchodzi moment ostatecznego wyboru, tym trudniejszego, że cały los Illei może spoczywać właśnie w rękach Ami.
Czy dziewczyna powróci do swej dawnej miłości, czy zdecyduje się zostać królową i podjąć walkę o lepszy świat dla siebie i wszystkich mieszkańców Illei?"

Moim zdaniem to jedna z najlepszych książek jakie wzięłam do ręki. Tą serią Kiera Cass kupiła mnie na wieki wieków!
Zauważyłam, że jeśli są serie, które mają równo, lub więcej niż 3 części to 3 zawsze jest najlepsza. W tym przypadku zasada działa bezbłędnie.
Niektórzy twierdzą, że zakończenie jest okropne, w ogóle nie powinno tak być, to nie tak miało się skończyć itp. Ja osobiście uważam, że zakończenie nie mogło być lepsze. Od początku uważałam, że właśnie tak miało się to wszystko skończyć.
Nie ukrywam, że nie raz się popłakałam, nie raz się zaśmiałam i nie raz piszczałam z zachwytu. Nie wiem co jeszcze mam powiedzieć. Jestem zadowolona do granic możliwości. Kiero Cass - jesteś genialna!

Ps. Okładki też niczego sobie, prawda?

Ocena 6/6

niedziela, 27 grudnia 2015

Percy Jackson - morze potworów

Autor : Rick Riordan
Cykl : Percy Jackson i bogowie olimpijscy (tom 2)
Wydawnictwo : Galeria książki 
Liczba stron : 276 
Data wydania : 29 października 2009

"W porywającym, dowcipnym i cieszącym się ogromną popularnością dalszym ciągu opowieści rozpoczętej w Złodzieju pioruna Percy wraz z przyjaciółmi musi udać się w rejs po Morzu Potworów, aby ocalić obóz. Najpierw jednak odkryje szokującą rodzinną tajemnicę, która każe mu się zastanowić, czy to, że Posejdon uznał go za syna, jest zaszczytem czy okrutnym żartem. Siódma klasa była dla Percy’ego Jacksona wyjątkowo spokojna. Żaden potwór nie przedostał się na teren jego nowojorskiej szkoły. Ale kiedy niewinna gra w zbijanego z kolegami z klasy zmienia się w śmiertelną rozgrywkę z brutalną bandą olbrzymów-ludożerców… sprawy przyjmują paskudny obrót. Niespodziewana wizyta Annabeth, przyjaciółki Percy’ego, oznacza kolejne złe wieści: magiczna granica broniąca Obozu Herosów została zniszczona przez truciznę podrzuconą przez tajemniczego wroga. Jeśli lekarstwo nie znajdzie się na czas, jedyna bezpieczna przystań dla herosów przestanie istnieć."

Bez owijania w bawełnę - książka skończona dla zasady. Czytałam ją prawie 2 miesiące, co jest do mnie straszliwie niepodobne. Dlaczego nie odłożyłam jej od razu, kiedy doszłam do wniosku, że mnie to nie kręci? Bo zdałam sobie z tego sprawę zbyt późno. Miałam taki mały promyczek nadziei : "A może jeszcze mi się spodoba?", a kiedy przyznałam się sama przed sobą, że to kłamstwo, stwierdziłam, że głupio teraz to odłożyć, skoro wiem, że ktoś czeka na moją opinię, ale mniejsza.
Przeczytałam to i wszystko fajnie, świetnie, bo napisane ciekawie, zabawnie, z perspektywy sarkastycznego, porywczego nastolatka. Co to wszystko zepsuło? Po 1 : mitologia. ogólnie nic od niej nie mam, ale tym razem po prostu na to krzyczę. Po 2 : przeciąganie wszystkiego w nieskończoność i dokładanie co chwila nowych wydarzeń. Ja rozumiem, że autor chce zbudować napięcie i przytrzymać czytelnika, ale co za dużo, to nie zdrowo.
Był jeszcze jeden problem. Styl tej książki, a mianowicie czcionka. Była nie do zniesienia! Miałam wrażenie, że tych literek jest coraz więcej i że robią się coraz mniejsze. Czasem zdarzało się nawet, że czytałam kilka razy tą samą linijkę. 

Ocena 3/6 

czwartek, 10 grudnia 2015

Elita

Autorka : Kiera Cass
Cykl : Selekcja (tom 2)
Wydawnictwo : Jaguar
Liczba stron : 328
Data wydania : 21 maja 2014

"Drugi tom "Rywalek". Do pałacu przybyło trzydzieści pięć dziewcząt. Teraz zostało ich tylko sześć. Ami i książę Maxon stają się sobie coraz bliżsi, jednak dziewczyna wciąż pamięta o Aspenie, chłopaku, którego darzyła szczerą miłością jeszcze zanim trafiła do pałacu." 
" Maxon zachowuje się dziwnie.
Aspen jest wciąż w moim sercu.
W królestwie dzieją się niedobre rzeczy.
Nie wiem, czy chcę być wybranką.
Czasami mam już wszystkiego dosyć."

Po raz kolejny : jedna dziewczyna, dwóch facetów...I to rozdarcie pomiędzy jednym i drugim. Czasem kiedy patrzę schematycznie na książkę, mam dość tego, że zawsze tak wyglądają relacje głównej bohaterki. W tej książce jest coś wyjątkowego, tak niesamowitego, że nawet nie przeszkadza mi taki układ.
Książka, która przykleja się do ręki. Nie da się jej odłożyć ani na chwilę, a jeśli już, to śni się po nocach. A nawet nie daje spać. Zapada głęboko w pamięć, i wywiera emocje, większe z każdym zdarzeniem, których jest naprawdę mnóstwo. Nie mam na myśli tego, że coś jest nie tak, że czegoś jest za dużo.(Jedyne czego mi szkoda, to tego, że nie ma wydania wszystkich części w jednym tomie). Wszystko jest spójne, logiczne, z sensem. Niektórym ta książka może się szczególnie spodobać, bo prowokuje do myślenia. Samoistnie zastanawiamy się, co ja bym zrobiła w takiej sytuacji i to jest najlepsze, kiedy utożsamiamy się z bohaterką, jesteśmy prawie jak dwie krople wody, a tutaj taki myk - decyzja zupełnie inna niż się spodziewamy.
Na tym polega sztuka dobrego pisania. Piszemy coś, czego nikt inny by się nie spodziewał.
Moim zdaniem Pani Cass pisze właśnie w taki sposób. Kiedy myślisz, że coś się skończy nagle bum! I zaczynamy od nowa. Czasem to denerwuje, czasem intryguje, a czasem po prostu do tego przywykamy. W tym przypadku raczej to drugie.
Nie wiem jak inni, ale ja długo nie zapomnę książek Kiery Cass.

Ocena 6/6

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Rywalki

Autorka : Kiera Cass
Cykl : Selekcja (tom 1)
Wydawnictwo : Jaguar
Liczba stron :  336
Data wydania : 5 luty 2014

"Dla trzydziestu pięciu dziewcząt Eliminacje są szansą ich życia. To dzięki nim mają szansę uciec z ponurej rzeczywistości. Ze świata, w którym panują kastowe podziały, wprost do pałacu, w którym będą spełniane ich życzenia. Z miejsca, gdzie głód i choroby są na porządku dziennym, do krainy jedwabi i klejnotów. Celem Eliminacji jest wyłonienie żony dla czarującego i przystojnego księcia Maxona.
Każda dziewczyna marzy o tym, by zostać Wybraną. Każda poza Americą Singer.
Dla Ameriki Eliminacje to koszmar. Oznacza konieczność rozstania z Aspenem – jej sekretną miłością i opuszczenie domu. A wszystko tylko po to, by wziąć udział w morderczym wyścigu o koronę, której wcale nie pragnie.
Jednak gdy spotyka Maxona, który naprawdę przypomina księcia z bajki, America zaczyna zadawać sobie pytanie, czy naprawdę chce za wszelką cenę opuścić pałac. Być może życie o jakim marzyła wcale nie jest lepsze niż to, którego nawet nie chciała sobie wyobrazić…"

I tak to jest. Mówimy : "Nie, nie i nie", a potem głupio nam się przyznać, że wszyscy wokół mieli rację. 
Książka wciąga bez reszty, wystarczył moi jeden dzień , żeby przeczytać 1 tom...America, Maxon i Aspen...Niedawno czytałam coś podobnego, ale...To nie to samo, każda książka ma swój urok i swoją aurę emocjonalną. Czytając, czasem płaczemy, czasem śmiejemy a w niektórych, rzadkich przypadkach mamy dreszcze, albo gęsią skórkę z wrażenia. Może nawet prowadzimy monolog z bohaterami, coś w stylu : " Dlaczego jej to zrobiłeś?! Ona Cię naprawdę kocha! Nie możesz jej zostawić!" itp.  
Miałam tak praktycznie co chwilę. Ale warto wyjść na wariatkę w oczach siostry dla takiej książki. Nie da się oderwać. Albo cała jednym tchem, albo nie warto zaczynać...
Pani Cass wie co robi. I "Rywalkami" zdobywa 2 miejsce wśród moich ulubionych autorów. 

Ocena 6/6 

niedziela, 29 listopada 2015

Bez świadomości nie ma szczęścia

Żyjesz sobie i nawet nie myślisz o tym, czy masz wszystko i czy wszystko jest tak jak powinno być i gdzie powinno być. Nie myślisz o tym, bo to po prostu jest, i wydaje się takie oczywiste, że pytanie o to, byłoby najgłupszym pytaniem świata.
Ale przyjdzie taki moment, kiedy uświadomisz sobie, że prawie nic nie jest tak jak, Twoim zdaniem, być powinno. 
Myślisz, że zapomniałeś o kimś, o kim chciałeś zapomnieć - Okazuje się, że to nieprawda i wszystko Ci o tym kimś przypomina. 
Myślisz, że masz prawdziwych przyjaciół - A przyjdą i kopną leżącego. 
Myślisz, że żyjesz tak jak powinieneś żyć - A kiedy usłyszysz, że to co robisz jest niewłaściwe, masz dość. 
Myślisz, że dajesz z siebie wszystko - Zawsze znajdzie się ktoś, kto zaprzeczy Twojemu światopoglądowi. 
Myślisz, że dasz sobie radę sam - Dadzą Ci do zrobienia tyle, że będziesz chciał umierać.

Uświadamiasz sobie to dopiero wtedy, kiedy jesteś sam. Nie ma koło Ciebie nikogo z kim mógł byś porozmawiać, masz wrażenie że wszyscy wkoło traktują Cię jak obcą osobę i myślisz, że patrzą na Ciebie jakbyś miał trąd, albo coś w tym guście.
 Czasem mamy coś takiego, że myślimy sobie " Lepiej by było, gdybym nie miał znajomych, przyjaciół i w ogóle. Nie byłoby żadnych problemów"
No dobra. Ale skoro już mamy tych przyjaciół, albo przynajmniej mieliśmy to trudno jest się teraz bez nich obejść. Jesteśmy smutni i przygnębieni.
Tak to jest w życiu. Jeśli czegoś posmakujemy, i to nam podpasuje, to potem trudno jest bez tego żyć.
Dlatego bądźmy świadomymi tego, że mamy szczęście chociaż na chwilę, bo nie wiemy, kiedy możemy coś stracić. 

niedziela, 22 listopada 2015

Love, Rosie - FILM


  • Film na podstawie książki Celii Ahern "Love, Rosie" 
  • Premiera 5 grudnia 2014r. 
  • Reżyseria : Christian Ditter
  • Trwa : 1 godz. 42 min. 
  • Główne role : Rosie - Lily Colins, Alex - Sam Claflin 
Film, za którego obejrzenie zabierałam się bardzo, bardzo długo. Ale wreszcie się doczekał. I stwierdzam, że warto było. 
Historia dwóch przyjaciół, którzy poszli swoimi drogami.
Są sprawy, które mogą wszystko zmienić...No, prawie wszystko. Prawdziwa miłość się nie liczy. Jeśli los chce, żeby dwójka ludzi była razem, to będą razem i koniec.
Tylko...Ile musi przejść taka miłość? A może uświadamiamy sobie swój błąd wyboru, kiedy jest już za późno?
Możemy mieć tylko nadzieję, że jakoś się uda...Że to spóźnienie, to tylko wytwór naszej wyobraźni, która się poddaje. My nie powinniśmy się poddawać. Powinniśmy walczyć do końca. Podjąć ryzyko...Albo wszystko, albo nic...
Do do aktorów, mam zastrzeżenia, że miejscami nie mogłam odróżnić Alexa od Grega, ale dało się żyć.
Film naprawdę godny obejrzenia! Polecam!

Ocena 5/6 

Recenzja, krótka, zwięzła i może trochę na temat. Nie wymyślam nic na siłę...Bo co? Mam kłamać? To nie wchodzi w grę!

niedziela, 8 listopada 2015

Percy Jackson - Złodziej pioruna

Autor : Rick Riordan
Cykl : Percy Jackson i bogowie olimpijscy (tom 1)
Wydawnictwo : Amber
Liczba stron : 360
Data wydania : 6 maja 2009

"Wiecie co, wcale nie chciałem być herosem półkrwi. Nie prosiłem się o to, żeby być synem greckiego boga. Byłem zwyczajnym dzieckiem: chodzącym do szkoły, grającym w koszykówkę i jeżdżącym na rowerze. Nic szczególnego. Dopóki przez przypadek nie wyparowałem nauczycielki matmy. Wtedy się zaczęło. Teraz zajmuję sie walką na miecze, pokonywaniem potworów, w czym pomagają mi przyjaciele, a poza tym staram się po prostu przeżyć. Przedstawiam wam opowieść o tym, jak Zeus, bóg niebios, uznał, że ukradłem mu piorun - a rozgniewany Zeus to naprawdę spory problem.
Czy Percy zdoła znaleźć piorun zanim rozpęta się wielka wojna bogów?
Co by było, gdyby Bogowie Olimpijscy wciąż żyli w XXI wieku? Co by było, gdyby nadal zakochiwali sie w śmiertelnikach i śmiertelniczkach i mieli z nimi dzieci, z których mogą wyrosnąć wielcy herosi - jak Tezeusz, Jazon czy Herakles?
Jak to jest być takim dzieckiem?
To właśnie się przydarzyło dwunastoletniemu Percy'emu Jacksonowi, który zaraz po tym, jak dowiedział się prawdy, wyrusza na niezwykle niebezpieczną misję. Z pomocą satyra i córki Ateny Percy odbędzie podróż przez całe Stany Zjednoczone, żeby schwytać złodzieja, który ukradł przedwieczną broń masowego rażenia - należący do Zeusa piorun piorunów. Po drodze zmierzy się z zastępami mitologicznych potworów, których zadaniem jest go powstrzymać. A przede wszystkim będzie musiał stawić czoła ojcu, którego nigdy nie spotkał, oraz przepowiedni, która ostrzegła go przed zdradą przyjaciela."

Żeby przeczytać tę książkę, musiałam po nią sięgnąć trzy razy, żeby zaczytać się na dobre. Ale jak to mówią, do trzech razy sztuka. I bardzo dobrze, że zostałam zwerbowana do czytania!
Na początku takie "łeee, jakie to nudne i bez składu". Ale dziękować nie wiadomo komu, że nie odłożyłam jej po kilku stronach.
Kiedy się przełamie tą barierę niewiedzy i chaosu, to jest naprawdę świetnie! Nigdy nie wiadomo co się zdarzy. To wszystko mija tak szybko, że nawet nie jestem w stanie tego opisać. I nie chodzi tu o to, że napchano nie wiadomo ile i nie wiadomo po co, wszystko było spójne, sensowne i pochłaniało całkowicie.
Każdy kto czyta, miał pewnie taki moment, że siedział sobie i myślał : "No szybciej! Zrób to!; No nie idź! To pułapka!; To on jest winny!" itp. Jeśli chodzi o Pecy'ego, miałam tak non-stop, a najlepsze było to, że czasem miałam rację, a czasem nie. Książka pełna niespodzianek. Naprawdę polecam!
Styl jakim była napisana ta książka, należy do moich ulubionych i tym samym Riordan mnie kupił i mam nadzieję, że nie zawiodę się na dalszych częściach.
Nie wiem co bym tu jeszcze miałabym powiedzieć. Skoro nie wiem, to nie będę wymyślała na siłę, racja?

Ocena 5/6

wtorek, 13 października 2015

Złodziejka Książek - FILM


  • Film na podstawie książki Markusa Zusaka pt. "Złodziejka książek" 
  • Data premiery : 31 stycznia 2013r. (Polska) 
  • Reżyseria : Brian Percival 
  • Główne role : Sophie Nélisse, Nico Liersch, Emily Watson, Geoffrey Rush resztę znajdziecie >>Tutaj<<

Już dawno miałam zamiar obejrzeć film, ale poczekałam aż zejdą emocje z przeczytanej rok temu książki, która mną wstrząsnęła (recenzja) do granic możliwości. Film naprawdę świetny. Oddany, może nie szczegół w szczególik, ale zawarto najważniejsze elementy ( no, może po za jednym, czego nie mogłam 

odżałować, ale nie czepiajmy się już, a po za tym nie chcę spoilerować, tylko jakoś zmotywować do obejrzenia).
z tego filmu, można wyciągnąć praktycznie same korzyści. Jakie? 
Przede wszystkim, można się paru rzeczy dowiedzieć, czy nauczyć. A
nie wymaga to większego wysiłku, bo człowiek uczy się całe życie,
Nawet przez przypadek, nawet nie wiecie ile w ten sposób osiągamy.
Ale wracając do filmu, sceneria - bez zastrzeżeń. Aktorzy? Dobrani
Jak puzzle. Dialogi? - Tutaj się
zatrzymam na więcej niż jedno słowo. Pierwsze co zauważyłam, to dialogi Polsko-niemieckie. Nie chodzi mi o to, że nie da się tego zrozumieć, albo coś, ale..No, po prostu mnie to uderzyło. Przynajmniej się dowiedziałam, że coś od czasu do czasu, źle przeczytałam. Zrozumiałam też, dlaczego początek książki ciężko mi się czytało. Było to napisanie dość...Inaczej. Wszystko dlatego, że tą historię odpowiada śmierć. Niektórym ludziom, w tym mi, trudno było się zorientować w
tym od samego początku, później jakoś dawało się radę. Wydarzenia wyglądały bardzo autentycznie. Zupełnie tak, jakbym zrobiła krok w przeszłość i widziała wszystko za szklaną szybą. To naprawdę chwyta za serce. Naprawdę. I nawet jeśli nie przepadacie za filmami wojennymi, zapewniam Was, że na ten film ( który pod tą kategorię poniekąd podchodzi) spojrzycie zupełnie inaczej. Może nawet zmienicie zdanie co do całej reszty tej kategorii? To wiecie tylko i wyłącznie Wy. A jeśli nie wiecie, to nie będziecie wiedzieli dalej, dopóki nie spróbujecie.

Ocena 6/6
To z mojej strony tyle. Tym, których przekonałam, życzę miłego oglądania!

niedziela, 13 września 2015

Zwykłe słowa ciężkie jak ołów

Jesteśmy ludźmi. Każdy z nas ma uczucia. Każdy patrzy na życie na swój własny sposób. Każdy do opisu używa słów.
Są słowa, które dzisiaj przychodzą łatwo, np. przekleństwa. 
Ale są słowa, przy których mamy wewnętrzną blokadę. Albo mówimy je, nie mając ich na myśli. 

  • Kocham Cię! - jedne z tych słów, które tracą na wartości. Używamy ich...Bo tak. Ale nie od tego one są! Mają być szczere, prawdziwe! A ludzie używają tego tak często, jak zwykłego "cześć". Czy na tym świecie nie ma nic wyjątkowego? 
  • Dziękuję. - niby zwykłe słowo, ale dlaczego uważam je za trudne? Ponieważ często ktoś robi coś dla nas np. Mama. A niestety my za wiele z siebie nie dajemy. Czasem coś sprzątniemy od wielkiego dzwonu, albo powiemy coś miłego. Ale jak często mówimy "dziękuję" ? Prawie nigdy. Czasem nawet wtedy, kiedy mama wchodzi do pokoju i mówi : "Załatwiłam Ci...". Tylko kiwamy głowami, albo pomrukujemy pod nosem  "mhm", "dzięki". Okay, "dzięki", to też jest podziękowanie, ale pełne słowo "dziękuję" brzmi o wiele ładniej, prawda? 
  • Przepraszam - Każdy z nas robi błędy. I każdy ma do nich prawo, bo jesteśmy tylko ludźmi, a ideałów nie ma. Ale czy przepraszamy? Nie chodzi mi tu o "przepraszam, że żyję", jak to niektórzy mają w zwyczaju pokazywać swoim zachowaniem. Ja mam na myśli słowo, poczucia winy i wiedzy, że zrobiłam coś źle, a nie powinnam, bo zrobiłam to celowo, bądź pod wpływem impulsu. Taka sytuacja : siedzisz u babci na kanapie, i oglądasz serial, kiedy nagle przychodzi brat, szybkim ruchem zabiera Ci pilota. Ty oczywiście, nie odpuszczasz bez walki i chcesz mi go wyrwać. Nagle słychać trzask. Podczas szarpaniny potłukliście ulubiony babciny wazon. Babcia przychodzi do pokoju, a wy co? "Ups...". I sprawa zakończona? Oczywiście...że nie! Możliwe, że babcia zacznie na was krzyczeć. A co jeśli powiedzielibyście "przepraszam" i zaczęli byście wycierać podłogę, czy zbierać kawałki wazonu? Może babcia powiedziałaby wtedy : "No trudno, i tak był stary" i by wam pomogła. Bo wypadki się zdarzają. Tylko trzeba umieć się przyznać.
To by chyba było tyle. Może to zmusiło co niektórych do myślenia, a może nie. Nie wiem, ale warto próbować powiedzieć coś głośno. Niby jeden mały człowiek. Jeden z kilku miliardów. I co? Pewnie większość myśli, że jako jedna mała jednostka nie może nic zrobić. HA! I co jeszcze? zdziwilibyście się ile jedna osoba potrafi zdziałać. Przecież ile razy się słyszy o jakichś wzruszających historiach jednej osoby, którą udostępniły tysiące? No właśnie. 

To tyle na dziś. Miłego wieczoru! 



sobota, 12 września 2015

Mały książę - FILM


  • Mały Książę – książka Antoine’a de Saint-Exupéry’ego wydana w roku 1943. Książka została przetłumaczona na ponad 270 języków i dialektów, sprzedana w ponad 140 milionach egzemplarzy, należy do klasyki światowej literatury
  • Data premiery : 7 sierpnia 2015r. 
  • Reżyseria : Mark Osborne 
  • Trwa : 1 godz. 4 min.
  • Gatunek : Animacja, fantasy, przygodowy 
Wiele razy słyszałam, że "Mały książę" jest najsmutniejszą opowieścią, o jakiej czytano. 
Ja się nie udzielam, bo dopiero zacznę to czytać. 
Ale co do filmu, który był przeplatany historią księcia, "Który mieszkał na planecie niewiele większej od niego samego", był wzruszający (aż się popłakałam, w sumie prawie zawsze płaczę na filmach, ale cóż) i idealnie pokazuje rodzica z wywyższonymi ambicjami wobec swojej pociechy. 
No i oczywiście obrazuje, życie takiego dziecka, które chce żyć po swojemu, które chce wykorzystać dzieciństwo jak najbardziej , ale nie potrafi się sprzeciwić. 
Często myślimy (albo przynajmniej ja), że kiedy dorośniemy, dobre się skończy. 
ALE : 

"Dorastanie to nie problem, tylko zapominanie" 

Co prawda, to prawda. Kiedyś będąc dorosłym...
Parząc, jak nasze dzieci kłócą się o zabawkę...
Gotując obiad...
Sprzątając...
Mając przerwę w pracy...
Będziemy myśleć : "Jak byłam w przedszkolu, chciałam do podstawówki, będąc w podstawówce, chciałam iść do gimnazjum...A teraz dałabym wszystko, żeby wrócić." 
I będziemy wracać, tyle że myślami, do tych pięknych chwil, kiedy największym problemem była brukselka na obiad. 

Nie wiem co jeszcze bym tutaj miała powiedzieć...Zostaje mi tylko zdanie : KONIECZNIE OBEJRZYJCIE! 
Fakt, że to film animowany, wcale nie znaczy, że tylko dzieci mają to oglądać. To jest tak zrobione, by dotarło do wszystkich. I do dzieci i do dorosłych. 

Ocena 6/6 

Zwiastun, jeden z wielu, możecie obejrzeć tutaj : >> klik << 




sobota, 5 września 2015

Harry Potter i kamień filozoficzny.

Autorka : J.K. Rowling
Cykl : Harry Potter (Tom 1)
Wydawnictwo : Media Rodzina
Liczba stron : 319
Data wydania : 10 kwietnia 2000

"Harry Potter to sierota i podrzutek, od niemowlęcia wychowywany przez ciotkę i wuja, którzy podobnie jak ich syn Dudley traktowali go jak piąte koło u wozu. Pochodzenie chłopca owiane jest tajemnicą, jedyna pamiątka z przeszłości to zagadkowa blizna na jego czole. Skąd jednak biorą się niesamowite zjawiska, które towarzyszą nieświadomemu niczego Potterowi? Wszystko wyjaśni się w jedenaste urodziny chłopca, a będzie to dopiero początek Wielkiej Tajemnicy..."

Harr'ego Pottera znają wszyscy. Nawet ci, którzy nie "tknęli" książki nawet wzrokiem.
Kiedy słynna seria o młodym czarodzieju weszła na półki, miałam tylko 4 miesiące. Jaki wniosek? To jest totalny bestseller, skoro utrzymuje się na "powierzchni" tak długo.
Przez kolejne lata żyłam odpychając myśl, że w ogóle mogłabym zacząć to czytać, ALE każdy kiedyś łamie swoje zasady drogą wyjątku. Przykład? Zasady Hogwartu, w sprawie udziału Harr'ego w grze quidditcha.
A swoją drogą, kiedy moja przyjaciółka opowiadała mi o tych wszystkich zdarzeniach z książki, wyrwanych z kontekstu, to nie mogłam tego wszystkiego zrozumieć i poskładać w kawałki. A kiedy się czyta i nie wyrywa z tego kontekstu, to jest o wiele łatwiej, wręcz przyjemniej.
Może to zabrzmi dziwnie, ale MNÓSTWO osób próbowało mnie namówić na przeczytanie tej książki i im nie wychodziło. W końcu się do niej przekonałam. Ale nie dokonała tego osoba tylko gra!
Tak to w życiu bywa. Jest ono pełne niespodzianek.

Ocena 5/6

wtorek, 1 września 2015

Córka Medium

Autorka : Alyxandra Harvey
Wydawnictwo : Akapit Press
Liczba stron : 320
Data wydania : 2011r.

"Violet Willoughby nie wierzy w duchy. Za to duchy nie przestają jej prześladować. Po latach spędzonych na asystowaniu matce w jej karierze fałszywego medium, Violet sceptycznie podchodzi do wszelkich zjawisk paranormalnych. Ale teraz, kiedy nawiedza ją niezwykle uparty duch dziewczyny, która zginęła okrutną śmiercią, Violet nie może dłużej ignorować swoich wyjątkowych zdolności"

Książka godna polecenia. Powiem to wszystkim, którzy lubią opowieści o duchach.
Trzyma w napięciu od deski do deski. Często wkurzające jest to, że znamy rozwiązanie zagadki w 1/3 książki, miałam tak w pewnym momencie, ale później, przewijało się tyle podejrzanych postaci, że nie można było tego stwierdzić jednoznacznie. Naprawdę mnie to wciągnęło, i możliwe, że bardziej niż innych, bo uwielbiam książki tego typu. Nie wiem czy mam powiedzieć coś więcej, czy nie.
Styl pisania bardzo ciekawy, i miło się czytało. Czasem nie można było się połapać, ale zawsze jakoś dawało radę. Nie wiem co tu więcej dodać, książka mówi sama za siebie.

Ocena 5/6

Krótko zwięźle i na temat.

czwartek, 20 sierpnia 2015

Pamiętnik księżniczki - wszystkie części!


Autorka : Meg Cabot
Wydawnictwo : Amber
Liczby stron : Części od 1 do 9 nie więcej niż 215, a cz. 10 : 309
Lata wydania : 2000 - 2009 r.

Pamiętnik Mii pokazuje, że życie księżniczki, to nie tylko ładne sukienki i fryzury. Pokazuje, że księżniczki nie są odcięte od zwykłego życia nastolatki, która przejmuje się chłopakami, nowym serialem, zawaleniem algebry, czy balem maturalnym. Do tego zero prywatności, bo wiecie, prywatny ochroniarz, paparazzi i tłumy fanów.
Książka pokazuje od "wewnątrz" problemy osoby, która ma "podwójne życie" i styczność z uporczywymi mediami, które ze wszystkiego zrobią sensacje. Nie ważne czy to obiad w restauracji, czy jakaś przemowa w szkole. Oni zawsze tam będą. Jak do tego dochodzi? Zawsze w rodzinie jest taka osoba, która "chce dla nas najlepiej", a nam wydaje się, że to ma nas doprowadzić do śmierci na przykład...Ze wstydu. Tyle, że tutaj jest jeszcze gorzej. Bo? No bo jest księżna wdowa Genowii, która wykorzystuje swoją wnuczkę księżniczkę, do poprawienia turystyki w księstwie. Więc nie chodzi o NAS, chodzi o OBCYCH ludzi. Ale jest wymówka..."Nie chcesz lepiej dla swojego kraju, dla swoich poddanych? Taka jest rola księżniczki." Na co jest reakcja : "Tsa jasne...Za tydzień przez coś takiego w ogóle nie będą jej mieli, bo wykituję"
Takie życie Wam odpowiada? Dalej chcecie zostać księżniczkami? Bo ja już nie. Zawsze prosiłam o to, by być księżniczką. I co teraz mam? Bladą cerę, która ledwo co się opala, co jest strasznie nie fair, bo moje koleżanki są bardzo opalone, a ja przy nich wyglądam jak biała kartka papieru.
A wracając do książki...Pani Cabot, pisze, jak na własnym doświadczeniu. Wszystko jest spójne i bez żadnej wtopy. I to... Jest takie prawdziwe! Jak to czytałam, to po prostu wow! jakbym to przeżywała, albo działoby się to obok mnie. Nie pomijając, że były łzy, śmiech, zażenowanie i nadzieja. Jak zawsze, ale jestem nastolatką i rozumiem to. Wszystkie reakcje były zgodne z moim tokiem myślenia, bo sama bym tak postąpiła.
I szczerze powiedziawszy, z ŻADNĄ częścią nie można się nudzić. Mimo, że mają ponad 200 stron, są przepełnione zdarzeniami!
Chyba nie mam nic więcej do powiedzenia...Po za tym, że polecam ją WSZYSTKIM. Dziewczynom po to, by zrozumiały, że nie są same. Chłopakom po to, by zrozumiały nas - dziewczyny, chociaż trochę. A rodzicom po to, by zrozumieć punkt widzenia swoich dzieci.

Ocena 6/6

I gotowe! Hura!

wtorek, 4 sierpnia 2015

Papierowe miasta - FILM


  • Film na podstawie książki Johna Greena "Papierowe miasta"  
  • Data premiery : 24 lipca 2015r. (Stany Zjednoczone)
  • Reżyseria : Jake Schreier
  • Trwa : 1 godz. 53 min
  • Główne role :
    Nat Wolff,  Cara Delevingne, Halston Sage. Resztę możecie sprawdzić tu : Obsada "Paper Towns" 
  • To chyba wszystko....
Byłam dzisiaj w kinie na "Papierowych Miastach". 
Jeśli liczysz na to, że tym razem będzie inaczej, mylicie się. O czym mówię? O tym, że jak to leży w naturze Johna Greena...On po prostu wszystko robi inaczej. Kiedy jedziesz na przysłowiowy "drugi koniec świata", by znaleźć kogoś kogo kochasz to masz nadzieję, że z Tobą wróci. Otóż nie! Wygląda to zupełnie inaczej. Czytając książki, czy oglądając filmy mam nadzieję, że będzie jakiś "happy end", bo po to czytam książki, by zamazać rzeczywistość, której czasem mam po prostu dosyć, pewnie jak większość ludzi. Niestety tutaj tego nie znajduję. Bardziej zapamiętam to jako komedię, z mikroelementem miłosnym, naprawdę. jeśli chcecie się pośmiać, to zapraszam do kin!

Ocena : 5/6 

piątek, 10 lipca 2015

Truskawkowe pola

Autor :
Wydawnictwo : Akapit Press
Liczba stron : 175
Data wydania : 2010r. (data przybliżona)

"Życie jest niczym niczym wielka szachownica i wszystko zależy od tego, jak rozstawimy nasze figury.
Luciana zrobiła fałszywy ruch i jej partia zbliża się do końca...
Czy dzięki desperackiej pomocy przyjaciół będzie mogła grać dalej?"

Ufałam i się nie zawiodłam. Dostałam tą książkę w nagrodę od osób, którym ufam pod względem opinii książek i do tej pory nic się nie zmieniło!
Książka naprawdę wciągająca, przeczytałam ją w max 2 godziny, ale do tej pory mam w głowie obraz wyobrażonej Lucianny i Loretto...Nie lubię książek o narkotykach, używkach i innych tego typu rzeczach, bo wolę unikać tego tematu. Tym razem czytałam to z takim przejęciem, że...Nawet brakuje mi słów.
Pomimo, że przeczytałam ostatnie zdanie, które wyjaśniało problem nurtujący przez całą książkę, chciałam wiedzieć, jak doszło do rozwiązania, kto się do tego przyczynił itp.
Dlatego polecam wszystkim, wszystkim, wszystkim!

Ocena 6/6

środa, 8 lipca 2015

Strażnicy Historii tom II - Cirrus Maximus

Autor : Damian Dibben
Cykl : Strażnicy Historii (tom 2)
Wydawnictwo : Egmont
Liczba stron : 332
Data wydania : 20 luty 2013

"Strażnicy historii ponownie są w niebezpieczeństwie. Zasoby atomium, dzięki któremu mogą podróżować w czasie, jeszcze nigdy nie były tak niskie. Jake ma przenieść się do XVIII-wiecznej Szwecji, aby odebrać nową partię tej cennej substancji. Jednak to dopiero początek… Demoniczna Agata Zeldt planuje przejąć kontrolę nad legionami rzymskimi i zawładnąć całym starożytnym światem. Aby pokrzyżować jej plany strażnicy muszą przenieść się do 27 roku naszej ery, do pełnego przepychu Rzymu czasów cesarza Tyberiusza. Jednak Jake ma jeszcze jeden cel – odnaleźć swoją ukochaną Topaz.." 

Książka, po którą sięgnęłam od razu po przeczytaniu 1 części. Nie wciągnęła mnie od samego początku. Odłożyłam ją na jakiś tydzień po okropnym rozwoju wydarzeń, z winy głównego bohatera. Ale (jak zawsze) ciekawość wzięła górę. I na całe szczęście Dibben mnie nie zawiódł. Książka...Zwykła książka...A o historii powie mi więcej niż podręcznik do historii. A jest jeszcze jeden plus. Jaki? Z książki czytanej z chęcią zapamiętam więcej, bo chcę, a nie bo MUSZĘ. Piękne prawda? Teraz z wielką chęcią sięgnę po kolejną (i ostatnią) część Strażników historii, by znów uczyć się z przyjemnością.
Po takiej recenzji chyba nie muszę mówić, że polecam, prawda?

Ocena 5/6

poniedziałek, 29 czerwca 2015

Córka żywiołu

Autorka : Leigh Fallon
Cykl : Carrier
Wydawnictwo : Galeria Książki
Liczba Stron : 313
Data wydania : 9 Listopada 2011

"Megan Rosenberg przeprowadza się do Irlandii i nagle wszystko zaczyna nabierać sensu. Choć dorastała w Ameryce, w nowym miejscu czuje się jak w domu. W szkole poznaje wspaniałych przyjaciół i zakochuje się w tajemniczym, przystojnym Adamie DeRísie. Wkrótce jednak staje się jasne, że uczucie Megan i Adama jest naznaczone przez odwieczną moc, która ich przyciąga do siebie, ale może też doprowadzić do ostatecznej zagłady."

Wreszcie sięgnęłam po coś z mojej czytelniczej listy. Kiedy zobaczyłam w bibliotece drugą część obok, od razu ją wzięłam. W tym samym momencie pomyślałam sobie: "Czy ja kiedykolwiek trafię na coś co ma tylko 1 część?". I zawsze tak jest. Chyba, że chodzi o książki, o których końcu nawet nie chcę słyszeć. Niestety, ta opowieść do nich nie należy. Podobała mi się, owszem. Ale nie żeby od razu rzucić się na dalsze części.
Fabuła....trochę bardzo się zaplątałam, ale nie aż tak, żeby niczego nie zrozumieć. Powiem szczerze, że nie mam jakiegoś większego zamiaru pisać o dalszych częściach tej serii.Ale, jeśli ktoś lubi żywioły, moce, zakazaną miłość, to polecam.
Swoją drogą...bardzo mi się spodobała okładka. A Wam?

Ocena 4/6

czwartek, 25 czerwca 2015

Strażnicy Historii Tom I - Nadciąga burza

Autor : Damian Dibben
Cykl : Strażnicy Historii (tom 1)
Wydawnictwo : Literacki Egmont
Liczba stron : 328
Data wydania : 18 kwietnia 2012

"Rodzice Jake’a Djonesa zaginęli bez wieści i nie wiadomo, w jakim są miejscu na Ziemi i w jakim momencie historii. Jake poznaje ich zdumiewający sekret: oboje należą do Tajnych Służb Straży Historii, stowarzyszenia, którego członkowie podróżują przez stulecia, aby udaremniać poczynania złoczyńców manipulujących przy dziejach świata. W poszukiwaniu rodziców Jake przenosi się z Londynu XXI wieku do dziewiętnastowiecznej Francji, gdzie trafia do Punktu Zero, głównej siedziby strażników historii. Tam poznaje barwną grupę młodych agentów i wraz z nimi wyrusza do epoki renesansu, aby podjąć misję ratowania dziejów przed złowrogim Zeldtem, który zamierza zniszczyć świat, jaki znamy. Przeszłość jest w niebezpieczeństwie i tylko Jake Djones może ją ocalić!" 

Zaczęłam czytać tę książkę nad jeziorem i powiem szczerze: to nie był najlepszy pomysł, dlatego, że książka wciągnęła mnie nieco później i musiałam się mocniej skupiać. Ale sama fabuła, bohaterowie, opisy...Nie mam żadnych uwag. Prawie niczego bym nie zmieniała. Prawie. Dałabym żyć wężowi Miny...Ale cóż. Nie można mieć wszystkiego. Chętnie wracałam do lektury, kosztem większości filmów oglądanych na lekcjach. Byłam bardzo nie pocieszona, kiedy dzwonił dzwonek. Skończyłam to czytać na języku niemieckim, ale nie płakałam z powodu braku drugiego tomu, bo oczywiście miałam go ze sobą. Przeczytałam 12 stron i stwierdziłam, że dłużej nie wytrzymam. Wzięłam kartkę i zaczęłam pisać recenzję.
Polecam tą książkę wszystkim, którzy kochają przygodę, wątki miłosne, tajemnice i humor zarówno czarny, jak i biały.

Ocena 5/6

piątek, 12 czerwca 2015

Hopeless

Autorka :

Wydawnictwo : Otwarte
Liczba stron : 424
Data wydania : 16 czerwca 2014r.

"Czasem odkrycie prawdy może odebrać nadzieję szybciej niż wiara w kłamstwa.
To właśnie uświadamia sobie siedemnastoletnia Sky, kiedy spotyka Deana Holdera. Chłopak dorównuje jej złą reputacją i wzbudza w niej emocje, jakich wcześniej nie znała. W jego obecności Sky odczuwa strach i fascynację, ożywają wspomnienia, o których wolałaby zapomnieć. Dziewczyna próbuje trzymać się na dystans – wie, że Holder oznacza jedno: kłopoty. On natomiast chce dowiedzieć się o niej jak najwięcej. Gdy Sky poznaje Deana bliżej, odkrywa, że nie jest on tym, za kogo go uważała, i że zna ją lepiej, niż ona sama siebie. Od tego momentu życie Sky bezpowrotnie się zmienia."

Książka z pozoru jak każda. Dziewczyna, chłopak i miłość zaczęta od nieporozumienia. Ale to tylko pozory. Prawda jest zupełnie inna. Mimo, że wzbudza te same emocje co zwykle, to jednak, są one inne. Dlaczego? Nie potrafię określić. Ale, by czytelnik odczuwał za razem coś zwykłego, a jednak innego, trzeba mieć talent. Wielki talent. A ta historia? Niesamowita, po prostu...Nie można się oderwać. Nie można skończyć w połowie zdania, w połowie strony, czy nawet w połowie książki! To jest po prostu nie możliwe!
Chyba nie mam nic więcej do powiedzenia, po za tym, że gorąco ją polecam i daję ocenę wybitną! No i to, że czekam na wypożyczenie 2 części, czyli "Losing Hope".

Ocena 6/6

niedziela, 3 maja 2015

Zacznijmy od nowa

Autorka : Abbi Glines
Cykl : "Rosemary Beach, Za Daleko" (tom 3)
Wydawnictwo : Pascal
Liczba stron : 288
Data wydania : 16 kwietnia 2014r.

"Rush obiecał jej, że już na zawsze pozostaną razem… ale obietnicę można złamać.
Rozdarty między miłością do rodziny a miłością do Blaire musi znaleźć sposób, aby ocalić jedną, ale nie utracić drugiej.
Blaire uwierzyła w bajkę… ale nikt nie może żyć w fantazji.
Jej miłość do Rusha i pragnienie posiadania rodziny utrzymuje ją w przekonaniu, że ten układ może zadziałać. Jednakże tylko do pewnego czasu. Blaire musi podjąć decyzję dla dobra dziecka, nawet jeśli to złamie jej serce.
Czy oboje odnajdą tego, czego szukają? Czy uda się im zacząć wszystko od nowa?
Czy ten związek ma szanse na przetrwanie?
Czy sprawy znowu nie zaszły o krok za daleko?"

Nie, nie i jeszcze raz nie ! Nie wierzę, że to już koniec, że dotarłam do niego tak szybko. To nie tak miało być ! Nan miała się zmienić, Grant miał być z Harlow, Rush miał przestać być nadopiekuńczy ( ale ma to swoje dobre strony ), a Blair i Rush mieli mieć jeszcze jedno dziecko!. Inaczej to wszystko sobie wyobrażałam, ale cieszę się z lektury, jaka mi się trafiła. Zawsze sobie myślę, że autor powinien być nieprzewidywalny, żeby książka skończyła się inaczej, niż się tego spodziewaliśmy. Tutaj właśnie tak było, Pani Glines bardzo mnie zaskoczyła, ale w pozytywnym sensie. Książka naprawdę dająca niesamowite wrażenia i nowe przemyślenia o życiu. Bezpośrednio.
Polecam, tak jak już z resztą mówiłam, osobom dojrzałym emocjonalnie.

ocena 5/6

sobota, 2 maja 2015

Spróbujmy jeszcze raz

Autorka : Abbi Glines
Cykl : "Rosemary Beach, Za Daleko" (tom 2)
Wydawnictwo : Pascal
Liczba stron : 330
Data wydania : 9 października 2013r.

"Kochasz mężczyznę. Jednak wszystkie znaki na niebie pokazują, że nie możecie być razem. Co robisz?
Tajemnica, którą skrywał od lat nie miała ujrzeć światła dziennego. Gdy mu zaufała, okazało się, że całe jej życie było kłamstwem.
Miłość Blaire do Rusha jest nadal silna. I odwzajemniona. Jednak sekrety z przeszłości nie pozwalają jej zapomnieć, jak bardzo ją zranił.
Dziewczyna wraca w rodzinne strony, by zacząć od nowa. Pewna wiadomość przewraca jej życie do góry nogami.
Co zrobić, gdy osoba, której nie możesz ufać, jest tą, której zaufania potrzebujesz najbardziej?
Kłamiesz, unikasz prawdy i modlisz się, by twoje sekrety nigdy nie wyszły na jaw.
Lecz nie przestajesz kochać..."

Jak ta seria mnie wciągnęła ! Nie potrafiłam jeść, nie potrafiłam spać, bo przejmowałam się losem Blair. I robię to dalej, bo jestem już w trakcie 3 części. Nie wiem co miałabym dopowiedzieć, wszystko było powiedziane w poprzedniej recenzji. Chociaż...Gdyby się zastanowić zawsze się coś znajdzie. Jakie to trudne...Może po prostu to powiem : Ta książka, nie jest jak książka. Mam wrażenie, że to prawdziwa historia, która zdarzyła się gdzieś obok mnie.
(Polecam ludziom dojrzałym emocjonalnie i nikomu innemu)
ocena : 5/6

czwartek, 30 kwietnia 2015

O krok za daleko

Nie możliwe, a jednak. Po prostu nie znałam swoich możliwości, a są one coraz większe. Mówiłam Wam, że w tym miesiącu nie dam rady napisać żadnej recenzji i możecie się ich spodziewać dopiero w maju. Jak ja się pomyliłam ! Książka pochłonęła mnie w całości !

Autorka : Abbi Glines
Cykl : "Rosemary Beach, Za Daleko" (tom 1)
Wydawnictwo : Pascal
Liczba stron : 300
Data wydania : 17 lipca 2013r.

"Od miłości do nienawiści. Od pożądania po namiętność.
Blair ma dziewiętnaście lat, jest niedoświadczona i delikatna. Może polegać wyłącznie na sobie. Tak się złożyło, że zostało jej tylko kilka rzeczy osobistych, stary pikap i broń w schowku – tak na wszelki wypadek. Jej ostatnią deską ratunku jest ojciec, którego nie widziała od lat.
Rush ma wszystko. Jest młody, przystojny, bogaty i ma boskie ciało! W dodatku to syn znanego muzyka. Za takim chłopakiem jak on dziewczyny pójdą w ogień.
Kiedy Rush i Blair spotykają się, wybucha między nimi pożądanie, które sprawia, że wszystko inne przestaje się liczyć. Uczucie, o którym każdy marzy, by przytrafiło się choć raz w życiu. Wiedzą, że jednak nie powinni być razem. Że ich miłość to tabu i nie wolno im wkraczać na zakazane dla nich obszary namiętności. Czy posuną się o krok za daleko?"

"Długi weekend już w tym tygodniu, przydałoby się coś dobrego do czytania" - z taką myślą poszłam do szkolnej biblioteki. Panie poleciły mi książkę, której sama bym do ręki nie wzięła. Ale co mi szkodziło? Wzięłam ją. I tak mnie pochłonęła, że przeczytałam, ją tak szybko jak żadną inną książkę. To było...Naprawdę niesamowite. Jak takie sprawy i zdarzenia można ubrać w słowa, i to tak, że człowiek uzna to za coś zupełnie nowego ? Do tego trzeba mieć talent i Pani Glines go posiada. Historia prawdziwej, aczkolwiek nieprawdopodobnej miłości. Ukazana jest prawdziwa istota związku. Nic nie jest chowane pod dywan. Kłótnie, zgody, układy, relacje...A to wszystko w jednej części, która po prostu ocieka wydarzeniami. A to nie jest złe, bo kiedy zaczyna się czytać, to ma się ochotę na więcej i więcej. Najgorzej, jak nie ma się kolejnej części przy sobie. Jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem, inaczej patrzę na świat. Tak się dzieje z każdą kolejną dobrą książką.
Polecam tą książkę starszej młodzieży, bo nie wszyscy są na tyle inteligentni, żeby to odebrać tak jak trzeba.

Ocena 5/6

A już nie długo (najszybciej z całej listy) możecie się spodziewać :
















piątek, 3 kwietnia 2015

Gwiazd Naszych Wina


Autor : John Green
Seria : Myślnik
Wydawnictwo :  Bukowy Las
Liczba stron : 310
Data wydania : 4 czerwca 2013r.

"Hazel choruje na raka i mimo cudownej terapii dającej perspektywę kilku lat więcej, wydaje się, że ostatni rozdział jej życia został spisany już podczas stawiania diagnozy. Lecz gdy na spotkaniu grupy wsparcia bohaterka powieści poznaje niezwykłego młodzieńca Augustusa Watersa, następuje nagły zwrot akcji i okazuje się, że jej historia być może zostanie napisana całkowicie na nowo."

Książka trudno dostępna, ale to zasłużony bestseler. Nie ma co. Pierwsze wnioski do jakich doszłam to takie, że wszyscy przy tej książce od pierwszej do ostatniej strony płaczą, ja oczywiście jak zwykle zresztą jestem inna, co mi nie przeszkadza, co najwyżej wyróżnia. A co może być inaczej ? No to, że zamiast płakać się śmiałam. Łzy zaczęły się dopiero po śmierci Augustusa. Czyli dość późno i na krótko. Książka troszkę filozoficzna, ale można ją zrozumieć bez przeszkód jak 2 razy przeczyta się tą samą linijkę. Ale (tutaj odniosę się do książki) Wszechświat właśnie tego od nas wymaga. Zwracania uwagi (nawet 2-krotnej) by zrozumieć co ma nam do przekazania. Nic dodać, nic ująć. Szybko tej powieści nie zapomnę. (i dobrze)

Ocena 6/6

Ps. Pragnę bardzo podziękować mojej polonistce za ustanowienie tej książki klasową lekturą, inaczej poddałabym się w poszukiwaniu dostępnych egzemplarzy, i nie przeczytałabym tej książki. Bardzo dziękuję też mojej przyjaciółce Ani, za to, że dała taką propozycję :)

sobota, 21 marca 2015

Wróć, Jeśli pamiętasz


Autorka : Gayle Forman
Cykl : Jeśli zostanę (Tom 2)
Wydawnictwo : Nasza Księgarnia
Liczba stron : 283
Data wydania : 2015 r.

Minęły trzy lata od tragicznego wypadku, który na zawsze zmienił życie Mii. Chociaż dziewczyna straciła rodziców i młodszego brata, postanowiła żyć dalej. Obudziła się ze śpiączki… ale zniknęła z życia Adama. Teraz żyją osobno po dwóch stronach Ameryki – Mia jako wschodząca gwiazda wśród wiolonczelistek, Adam jako rockman, idol nastolatek i obiekt zainteresowania tabloidów. Pewnego dnia los daje im drugą szansę…
Przemierzając ulice Nowego Jorku, miasta, które stało się nowym domem Mii, wyruszą w podróż w przeszłość. Czy uda im się odnaleźć miłość? Czy Mię i Adama czeka wspólna przyszłość?"

Czekałam, czekałam i czekałam, aż w końcu się doczekałam. Spodziewałam się, że będzie to opowieść z perspektywy Mii, która próbuje powrócić "do normy" po stracie rodziców, ale nie. Tym razem jest przedstawiona perspektywa Adama. Akcja dzieje się 3 i pół roku od wypadku. Troszkę się zawiodłam, bo wolałabym wiedzieć jak to wszystko było, a jest to wyjaśniane urywkowo, w późniejszej części. Praktycznie od początku do połowy książki jest masło maślane i już sobie myślę "Nie, nic się nie dzieje odkładam to." Jednak tego nie zrobiłam, dlaczego? Sama nie wiem, ale cieszę się, że tak się stało. Znów wątek miłosny i to taki jak lubię, czyli wielka szczera rozmowa, kłótnia i przeprosiny. I tym razem nie mam żalu do autorki, że skończyła w takim, a nie innym momencie, co znaczy, że nie mam aż takiego wielkiego książkowego kaca* i jest dobrze. 

Ocena : 5/6

* kac książkowy - niemożliwość zaczęcia nowej książki, bo wciąż się myśli o wydarzeniach z poprzedniej

piątek, 20 lutego 2015

Złodziejka Książek

Autor : Markus Zusak
Wydawnictwo :  Nasza księgarnia
Liczba stron : 496 stron
Data wydania : 22 stycznia 2014

"Liesel Meminger swoją pierwszą książkę kradnie podczas pogrzebu młodszego brata. To dzięki „Podręcznikowi grabarza” uczy się czytać i odkrywa moc słów. Później przyjdzie czas na kolejne książki: płonące na stosach nazistów, ukryte w biblioteczce żony burmistrza i wreszcie te własnoręcznie napisane… Ale Liesel żyje w niebezpiecznych czasach. Kiedy jej przybrana rodzina udziela schronienia Żydowi, świat dziewczynki zmienia się na zawsze…"

Żeby tę książkę dostać w bibliotece trzeba się było naczekać, ale jak już ją dostałam to cieszyłam się 2 razy bardziej. Książka jest wprost cudowna i polecam ją i dorosłym i młodzieży. Kiedy zaczęłam czytać tę powieść przez jakiś czas nie mogłam nic zrozumieć, ale później zorientowałam się, że całą tą historię opowiada śmierć, co jeszcze bardziej wzmogło moje czytelnicze pragnienie. Nie moglam się oderwać od lektury, cały czas myślałam o losach nastoletniej dziewczynki w niemczech, w czasach kiedy jeden z największych nazistowskich popapranców (czyli Hitler) dochodzi do władzy. Pamiętam, że przez ostatnie dwa czy trzy rozdziały płakałam jak bóbr, czego moja klasa była światkiem, bo czytałam nawet na lekcji. Książka bardzo godna uwagi, nie tylko ze strony literackiej, ale i historycznej.
Czas na ocenę :

6/6

środa, 11 lutego 2015

Zostań, jeśli kochasz

Autorka : Gayle Forman
Wydawnictwo : Nasza Księgarnia
Cykl : Jeśli zostanę (tom 1)
Liczba stron : 247
Premiera : 10 września 2014

 "Mia straciła wszystko. Czy miłość pokona śmierć ?
Po tragicznym wypadku, w którym zginęli jej najbliżsi, Mia trwa w stanie dziwnego zawieszenia. Musi podjąć decyzję, czy walczyć o odzyskanie przytomności, czy też poddać się i umrzeć. Próbując rozstrzygnąć ten dylemat, wspomina dotychczasowe czasy. "

Dostałam tę książkę na święta i uważam, że to najlepszy świąteczny prezent z zeszłego roku. Przeczytałam ją jednym tchem. Autorka doskonale wie co robi i o czym pisze. Sprawia, że czytelnik dosłownie wchodzi w tą historię, staje się tym duchem. Co jeszcze mnie w tym urzekło ? Talent głównej bohaterki, a to dlatego, że kocham muzykę klasyczną. W tej książce jest jeszcze jedno, co mnie zaskoczyło. Mianowicie: Pani Gayle doskonale włada czasem, potrafi przeplatać teraźniejszość z przeszłością. Pomimo tego, że jest bardzo duża mieszanka teraźniejszości z przeszłością to czytelnik (albo przynajmniej ja) nie zdaje sobie sprawy z tego kiedy przechodzi z jednego czasu na drugi.
A jedyna wada tej książki?
To, że jest taka krótka, ale to jeszcze da się przeżyć, gorsze jest, że kończy się w takim momencie ! W momencie, kiedy już wiadomo, że żyje i co ? I koniec !
 No, skoro już dałam upust emocjom to pora na ocenę.
5/6