Autorka: Magdalena Witkiewicz
Wydawnictwo: FLOW
Liczba stron: 384
Data wydania: 9 listopada 2022
Ocena: 6/6
"Urocza świąteczna opowieść, w której rozmowy są kontrolowane przez tabun ekscentrycznych staruszków!
Wincentyna czeka na wiadomość od Mikołaja. Ukochany wiele lat temu powiedział, że zadzwoni, a on zawsze dotrzymywał słowa. Staruszka nie wie jeszcze, że kiedy w słuchawce telefonu w domu opieki Happy End usłyszy głos Poli, zagubionej nastolatki, zupełnie zmieni się jej życie.
Dorota, nauczycielka jeszcze do niedawna zakochana w swojej pracy i w mężu, przeżywa kryzys. Zawodowy oraz osobisty. W czasie pomiędzy wigilijnym barszczem a karpiem wyrusza z domu ku przygodzie. Czy spotkany przyjaciel z dawnych lat okaże się tym, o kim marzyła?
Maciej chce być dla swoich córek perfekcyjnym ojcem, a czasem nawet matką, bo jego żona prócz siebie nie dostrzega nikogo. Czy w przedświątecznym zamieszaniu uda mu się odkryć, że aby dbać o innych, musi najpierw zrobić coś miłego dla siebie?
W wigilijny wieczór przez zupełny przypadek spotykają się wszyscy w domu pełnym ciepła i miłości. W domu, gdzie marzenia się spełniają, wiek przestaje mieć znaczenie, a pod choinką wszyscy znajdują wyśnione prezenty.
Pamiętajcie, Mikołaj nie patrzy na metryki! Ważne jest tylko to, byście byli grzeczni i mieli piękne marzenia, a wtedy może któregoś dnia też odbierzecie telefon, który was odmieni…"
Co się naczekałam to moje, ale do tej historii trzeba być przygotowanym. Z emerytami domu seniora Happy End nie ma ławo i trzeba nadążać za ich pomysłami. Nie mogłam się też doczekać dalszych losów Agnieszki i Mikołaja, czego się nie doczekałam. Ale mówi się trudno. W zamian poznajemy dalsze losy podopiecznych domu seniora, ich opiekunów, a także nowych bohaterów. Każdy z nich ma swój bagaż doświadczeń, który trudno nazwać prezentem od losu. Jednak co najważniejsze każdy dla każdego drobnym gestem daje prezent od siebie...Ale więcej Wam nie powiem.