Autor : Wojciech Nerkowski
Cykl : Paloma (tom 1)
Wydawnictwo : Czwarta strona
Liczba stron : 394
Data wydania : 30 sierpnia 2017
Historia Sylwii i Jakuba - rodzeństwa, które wygrało konkurs na najlepszy kryminalny scenariusz. Emitują swój serial "Stój, bo strzelam!", ale sprawia im to coraz większą trudność, ze względu na ograniczenia. Sprawy mają się źle, ale jest jeszcze gorzej, kiedy ktoś morduje znienawidzoną przez wszystkich producentkę. Zbrodnia na planie serialu pełnego sztucznej krwi i kiepskiej gry aktorskiej może przynieść długo wyczekiwaną oglądalność, ale czy to faktycznie hit?
Jeszcze nikt nigdy nie targał moim umysłem tak mocno. Nawet próbny arkusz maturalny jest na niższej pozycji. To po prostu miażdży. Najpierw jesteś tu, potem tam, teraz ten jest podejrzany, potem tamten, albo jednak nie. Labirynt, pajęcza sieć i z pozoru prosta sprawa morderstwa...Ale, ale!
Cieszysz się, płaczesz, piszczysz z zachwytu i przeklinasz na zmianę. Myślisz, że jesteś geniuszem, Sherlockiem Holmesem i Herkulesem Poirotem w jednym? Przeczytaj tą książkę i przemyśl to raz jeszcze.
Nie wiem, może faktycznie jesteś geniuszem i szybko rozgryziesz sprawę, wtedy nie pozostanie mi nic innego, jak złożyć Ci szczere, pełne uznania gratulacje.
Kiedy weszłam do Empiku to nie miałam żadnych zamiarów, ani planów. Przyszłam najzwyczajniej w świecie pozwiedzać. I nagle ją zobaczyłam. Wzięłam do ręki, obejrzałam dokładnie z każdej strony, zainteresowałam się opisem i stało się. Spisek scenarzystów dumnie zajmuje miejsce na mojej półce.
Możecie także wyobrazić sobie moją radość, kiedy dotarła do mnie informacja o drugim tomie. Taak!
Przeczytanie tego zajęło mi około sześciu godzin i dobrze się stało, że akurat miałam wolne i byłam w podróży na drugi koniec Polski. Otóż, nie byłabym w stanie normalnie funkcjonować w życiu społecznym, ani nie dałabym rady zasnąć z takim kryminałem na karku. Napięcie rośnie z każdą stroną i jest coraz większe i większe, a gdy już opada, to nie na długo.
Piękny klimat, przystępny język, przystojny aktor z komedią i kryminałem w tle. Połączenie tego wszystkiego było strzałem w dziesiątkę, zarówno to komediowo-kryminalne, jak i tworzenie dwóch światów - realnego i granego w "Stój, bo strzelam".
Żeby napisać coś takiego trzeba mieć niebanalną wyobraźnię i głowę do budowania labiryntu o wielkiej ilości ślepych uliczek. Osobą z taką wyobraźnią jest właśnie Wojciech Nerkowski, którzy swoją drogą jest scenarzystą filmowym i telewizyjnym, a także współtwórcą popularnych seriali, między innymi BrzydUli, Singielki (!!!) czy Na Wspólnej.
Polecam poczytać, jeśli ktoś jest zaintrygowany. Być może za bardzo chwalę sobie tą książkę, ale uwierzcie mi, pochłonęła mnie bez reszty.
Ocena 6/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz