Na początek : Tak, wiem, obiecałam posta o czym innym, ale mogę go wstawić kiedy indziej, a TO jest ważniejsze.
Skoro wyjaśnienia za nami, pora zabrać się za resztę.
Dzisiaj, 28 października, jak już możecie się domyślić, obchodzimy dzień odpoczynku dla zszarganych nerwów. Kto świętował? Bo ja nie. Z racji tego, że trzeba było iść do szkoły i stres jest nieunikniony, dlatego też pozwalam sobie nazwać jutrzejszy dzień dniem relaksu dla tych, którzy nie odpoczęli i nie pozbyli się swoich nerwów dzisiaj. Więc jak? Przyłączycie się?
Pozostaje jeszcze jedna kwestia...Co będziecie robić? Ja na przykład skończę czytać lekturę, która swoją drogą zaczęła się robić ciekawa. Z resztą lepiej to wygląda tak :
Skoro wyjaśnienia za nami, pora zabrać się za resztę.
Dzisiaj, 28 października, jak już możecie się domyślić, obchodzimy dzień odpoczynku dla zszarganych nerwów. Kto świętował? Bo ja nie. Z racji tego, że trzeba było iść do szkoły i stres jest nieunikniony, dlatego też pozwalam sobie nazwać jutrzejszy dzień dniem relaksu dla tych, którzy nie odpoczęli i nie pozbyli się swoich nerwów dzisiaj. Więc jak? Przyłączycie się?
Pozostaje jeszcze jedna kwestia...Co będziecie robić? Ja na przykład skończę czytać lekturę, która swoją drogą zaczęła się robić ciekawa. Z resztą lepiej to wygląda tak :
- Poczytam,
- Wyśpię się,
- Zjem coś dobrego,
- Pójdę na spacer (ale taki meeega długi),
- Porobię zdjęcia, wiecie, takie #artistic ( z resztą mam kilka takich na swoim bardziej "domowym" instagramie, możecie zajrzeć : goszam_ )
- Nie będę myślała o żadnych obowiązkach i słowa "muszę" nie będzie w moim życiu przez 24 godziny,
- Poleżę i oddam się nicnierobieniu,
- Zagram w jakąś grę lub poukładam puzzle/
Zinterpretujcie ten dzień tak, jak wam się podoba, ale nie zapomnijcie o jednym : ten dzień jest wasz, specjalnie dla was. I możecie robić to, co lubicie najbardziej. A jak ktoś wam powie, że macie się zająć czymś innym, to powiedzcie, że macie swój dzień.
Krótko, zwięźle i na temat...Tak myślę :P
Chillout start!
Ja z racji przeziębienia miałam okazję dziś zostać w domu i świętować tenże dzień :)
OdpowiedzUsuńWyspałam się, poczytałam, obejrzałam kilka filmów i pograłam z rodzinką w planszówkę.
Powinniśmy znajdywać czas na takie dni częściej..
pszczolablog.wordpress.com
Ja z racji przeziębienia miałam okazję dziś zostać w domu i świętować tenże dzień :)
OdpowiedzUsuńWyspałam się, poczytałam, obejrzałam kilka filmów i pograłam z rodzinką w planszówkę.
Powinniśmy znajdywać czas na takie dni częściej..
pszczolablog.wordpress.com
Tak, takie dni powinny być częściej...
OdpowiedzUsuńI zdrówka! ;)
Wyśpię się,zjem, pójdę na spacer :)
OdpowiedzUsuńGenialny plan! Udał się?
OdpowiedzUsuń