W 2018 nie udało mi się przeczytać 52 książek, chociaż naliczałam też lektury. W 2019 będę próbowała, ale na innych zasadach. Jeśli wyjdą 52 pozycje, to będę się cieszyć, jeśli nie, zaakceptuję to.
Teraz zdecydowałam się również utworzyć własne wyzwanie na przyszły rok, obejmujący jedną książkę miesięcznie, chociaż wiadomo, że wiele wpadnie i tak, a może pójdzie szybciej. Kto wie :P
Na planszę wpadłam grając w grę państwa miasta, więc będzie ciekawie. Liczę na to, że uda mi się znaleźć wszystkie niezbędne tytuły.
Oprócz tego poszperałam troszkę w internecie i znalazłam inne wyzwania, jakich możecie się podjąć w nowym roku.
1) Przeczytaj tyle ile masz wzrostu (w centymetrach)
2) Wielkobukowe wyzwanie z 2018 lub wcześniejsze (nie znalazłam tegorocznego, ale jak natrafię to dokleję)
3) Książki w wersji polskiej i obcojęzycznej
4) Klasycznie - 52 książki (lub każda inna liczba nie mająca konkretniejszych wymogów)
5) Sprzątanie biblioteczki - wszystkie nieprzeczytane książki z poprzednich lat znajdujące się na naszej półce.
6) Wybrany motyw na dany miesiąc
Z czymś takim spotkałam się dopiero na booktubie u Karoliny @comebook. Uważam, że to naprawdę świetny sposób, by trafić na coś wyjątkowego, czego się nie spodziewamy. Być może przekonamy się do jakiegoś gatunku, który wcześniej omijaliśmy szerokim łukiem?
zapraszam też do mnie na #czytambopolskie
OdpowiedzUsuńa ja biorę udział w Twoim!
Chętnie się przyłączę ;) Gdzie mogę to znaleźć?
Usuń