Wydawnictwo : Filia
Liczba stron : 496
Data wydania : 10 maja 2017
Jest to historia Zosi, która wbrew wszystkiemu wybrała własną drogę. Kobiety, której życie co jakiś czas obracało się o sto osiemdziesiąt stopni, ale nie odpuszczała. Zawsze starała się słuchać swojego serca i sumienia, ale musiała się tego nauczyć...W jaki sposób to zrobiła?
[UWAGA! Pojawiają się spoilery, chociaż nie wiem czy mogę je nazwać spoilerami skoro część jest w opisie książki]
Pojawia się tutaj motyw uroczej starszej pani, która zawsze służy rozmową, dobrą radą i poczęstuje pysznym ciastem. Nie sposób jej odmówić, a jej rady zawsze dobrane do sytuacji, trafiają prosto do strapionego serca.
Pani Stefania przez lata stała się najlepszą przyjaciółką i babcią dla zagubionej w życiu Zosi, która potrzebowała pomocy i zachęty by trafić na własną drogę. Wiadomo, że nie było łatwo. Zosia otrzymała w spadku po Pani Stefanii starą willę w Rudzie Pabianickiej niedaleko Łodzi. Wiąże się z nią szalona i dramatyczna historia, którą poznajemy stopniowo wraz z bohaterką.
Post Instagram by opinie_okularnicy_ |
Zaskakujące w tym wszystkim jest to, że akcja toczy się płynnie i nie widać wyraźnej granicy pomiędzy romansem, a intrygującą opowieścią sprzed lat.
Ogólnie rzecz biorąc do opowieści obyczajowych zaczęłam się przekonywać stosunkowo niedawno, a ta tutaj, jest chyba jedną z lepszych, o ile nie najlepszą jaką czytałam dotychczas.
Wcale nie dziwi mnie fakt, że Magdalena Witkiewicz i jej książka zgarnęły nagrodę książki roku 2017 w plebiscycie lubimyczytać.pl, gdybym przeczytała ją troszkę wcześniej, to na pewno oddałabym na nią głos.
Lektura idealna na słoneczny poranek, zimowy wieczór, sprawdza się jako towarzysz podróży.
A zaczęło się niewinnie. Chwila spokoju, jedna strona, druga, trzecia, aż tu nagle...! Książka po prostu się skończyła!
Ocena 6/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz