Translate

Współpraca?

Kontakt : mal.gorna0@gmail.com

niedziela, 2 października 2022

Kraina złotych kłamstw

 


Autorka:
Anna Górna 

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Liczba stron: 616

Data wydania: 26 stycznia 2022

Ocena: 4/6

"W listopadzie 2004 roku w angielskim hrabstwie West Sussex dochodzi do zaginięcia dwudziestodwuletniej Julie Pearson, partnerki wschodzącej gwiazdy kina, Jacka Harforda. Przez piętnaście lat sprawa pozostaje niewyjaśniona.



Po skandalu Jack wyprowadza się do Zurychu, gdzie prowadzi spokojne, dostatnie życie z dala od blasku fleszy. Przynajmniej do czasu, gdy w grudniu 2018 roku jego kolejna partnerka znika bez śladu. Chcąc udowodnić swoją niewinność, angażuje prywatnego detektywa, Piotra Sauera.


Sauer jest byłym policjantem pracującym w charakterze szefa działu ochrony w firmie ubezpieczeniowej. Wyjechał z Polski po tym, jak zadarł z niewłaściwymi ludźmi i jego rodzina cudem uratowała się z płonącego domu. Wtedy też obiecał żonie, że na zawsze zerwie z dawnym życiem.

Obok wciągającej kryminalnej fabuły „Kraina złotych kłamstw” to również opowieść o zgubnej sile uprzedzeń wobec ludzi, których opinia publiczna skazała bez wyroku, przezwyciężaniu własnych lęków oraz nadziei na nowy start. A także o pozornym raju i przeszłości, która raz za razem wraca, próbując dopaść nas w najmniej oczekiwanym momencie".

    Nazwisko autorki to nie jedyna zaskakująca rzecz (chociaż nie powiem, zaintrygowało). Kryminał o zaginionej dziewczynie, jej chłopak w gronie podejrzanych i były policjant próbujący rozwikłać tę zagadkę. Czy nie wygląda to banalnie? Takich historii napisano już mnóstwo, ALE...W każdej z nich jest coś, co intryguje nas na tyle, że dalej sięgamy po książki z tym motywem: prawda. Chcemy wiedzieć co się wydarzyło, kto, jak i dlaczego coś zrobił. Też chcemy być głównym bohaterem, który pozna wszystkie odpowiedzi. Z tą różnicą, że my robimy to w bezpiecznej odległości od zdarzeń, które tak naprawdę nie miały miejsca.

    Mnie zaintrygował fakt, że tutaj jest tylko jedna osoba, która miała dostateczny dowód. I to, że Jack Harford (chłopak zaginionej Isabelle Muri) już wcześniej był oskarżany o podobną zbrodnię. Jak to się stało? Był winien? Czy jest winny tym razem? Po prostu musiałam to wiedzieć. Nie wiem ile razy zmieniałam zdanie na temat tego kto jest sprawcą całego zamieszania, ile razy zastanawiałam się "Gdzie w tym wszystkim logika?" i ile razy chciałam rzucić tę książkę w kąt. Nie ważne jak dziwnie to zabrzmi, ale mimo, że sama fabuła wciąga, to czytało mi się bardzo trudno. Byłam przebodźcowana wrażeniami, wydarzeniami i informacjami. To jedna z takich pozycji, których nie chciałam czytać, ale chciałam wiedzieć co się stało i kto jest winny. Szczerze mówiąc, o wiele łatwiej przyswoiłabym tę historię, gdyby została wydana w dwóch tomach, a nie jednym. Miałam wrażenie, że nigdy nie dotrę do połowy, a jak już to zrobiłam, to że nie skończę.

    Z racji tego, że nikt za mnie nie czyta i czytać nie będzie, musiałam się trochę przemóc, trochę zmusić do kartkowania kolejnych scen, bo ciekawość wzięła górę i nie dawała mi spać. Mimo wszystko to była dobra rozrywka z dobrą lekturą. Muszę powiedzieć, że jest to bardzo dobrze napisany debiut. Tylko odniosłam wrażenie, że dzieje się wszystko na raz, jest coraz więcej pytań i nie ma odpowiedzi (co w przypadku thrillera jest oczywiste), ale zostało to rozciągnięte do granic i bardzo testowało moją cierpliwość.

    Świetny debiut, świetny kryminał, świetna historia. Autorka z pewnością odniesie sukces w branży, ale są elementy nad którymi można popracować. Polecam, ale odradzam czytanie do poduszki (albo nie zaśniecie z ciekawości, albo nie zmrużycie oka nad książką).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz