Cykl: Komedia kryminalna (tom 3)
Wydawnictwo: Dragon
Liczba stron: 352
Data wydania: 24 marca 2021
Ocena: 3.5/5
Po dwóch spotkaniach z twórczością Iwony Banach nie mogłam sobie odmówić spotkania po raz trzeci ciekawa z czym tym razem będą musieli się zmierzyć bohaterowie. Wiedziałam jedynie, że nie raz, nie dwa będę skonsternowana przekładając kartki. I na dzień dobry zagwozdka - o co chodzi z diabłem?
Od początku zostałam wciągnięta w wir wydarzeń - z Komediami kryminalnymi nie ma możliwości nudy. Wartka, zaskakująca akcja i nie wiadomo kto jest bardziej zaskoczony, czytelnik czy bohaterowie. Nigdy nie było wiadomo co wydarzy się dalej. Ciągłe "urywanie" rozdziału w najlepszym momencie doprawadzało mnie do szału, ale raczej w dobrym sensie. Trzymało mnie to w napięciu do samego końca. Pełna humoru, ironii, groteski - to w tych książkach uwielbiam!
Połączenie codzienno-niecodziennych sytuacji z temperamentami bohaterów daje zaskakujące zwroty akcji. Znów mamy do czynienia z groteskowym przekrojem społeczeństwa w małym miasteczku gdzie każdy zna każdego. Nagłe morderstwo psuje mniej lub bardziej spokojne życie mieszkańców. Każdy ma swoje grzeszki, ale kto mógł dopuścić się zbrodni? Do odpowiedzi na to pytanie autorka prowadzi nas krętymi ścieżkami, niekiedy ślepymi uliczkami. Umila drogę zabawnymi komentarzami, celnymi uwagami, a za przewodników daje wspaniale wykreowane postaci. Każda z nich ma swój charakterek i wydaje mi się, że właśnie dzięki temu seria Komedii kryminalnych odniosła taki sukces.
Iwona Banach ma swój niepowtarzalny styl pisania, lekkie pióro i wie jak napisać wciągający kryminał wywołujący uśmiech pod nosem. W obecnej chwili bardzo potrzebowałam sięgnąć po "lekką" książkę. Taką, która pozwoli mi się zapomnieć, zaśmiać. Szkoda tylko, że niektóre wątki nie zostały rozwinięte lub zostały niezauważenie wciągnięte przez wkradający się między kartki chaos (ale niebawem kolejny tom, więc się okaże). Z czasem zauważyłam, że tę chaotyczność i słowotok da się jakoś przyjąć, przywyknąć do niej na tyle by była przystępna.
Gdzie diabeł nie może, tam trupa pośle to książka na poprawę humoru i chwilę zapomnienia. Wciąga, bawi i sprawia że czas biegnie jakoś szybciej. Polecam wszystkim fanom "trupków" (mimo że trzeci tom wypadł nieco słabiej od wcześniejszych), jak i tym którzy zaciekawili się diabłem z telewizora...
Miejmy nadzieję, że przewidywany przez Emilię Gałązkę koniec świata nie nastanie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz