Zasada na ten grudzień - nie śpiewamy Last Christmas. Absolutnie. 2020 rok dał nam w kość i podejrzewam, że 2021 też nie będzie bajkowy - lepiej nie kusić losu.
Dlatego, by zająć się czymś innym przedstawiam Wam mój grudniowy stosik czytelniczy.
Na miejscu pierwszym oczywiście Podaruj mi miłość - pisałam o tym już tyyyle razy, ale cóż - moja tradycja!
Miejsce numer dwa zajmuje Magdalena Witkiewicz i Uwierz w Mikołaja - czytałam w zeszłym roku i bardzo chętnie do tego wrócę. Możliwe, że i ta książka wejdzie do mojej tradycji grudniowo-książkowej.
Każdy z nas ma marzenia.
Agnieszka pragnie spędzić Wigilię z babcią, ale babcia ma zupełnie inne plany. Nie godząc się z tym Agnieszka jedzie do domu babci, położonego w samym środku lasu. Jednak jej tam nie zastaje. Jedna śnieżna noc powoduje, że droga do cywilizacji zostaje odcięta, na dodatek przez zaspy brnie do niej święty Mikołaj.
Pięcioletnia Zosia chciałaby mieć choinkę taką ogromną jak w centrum handlowym, a pod nią mnóstwo prezentów. Jednak tym razem jej wigilia zapowiada się zupełnie inaczej…
Robert, policjant, przyjmuje służbę w święta, bo przecież wszyscy mają rodziny, a on jest samotny. Więc może się poświęcić.
Sam w wigilijny wieczór jest też pewien starszy pan z długą siwą brodą, ale mu w ogóle to nie przeszkadza. Jest przekonany, że lubi samotność, a ludzi lubi tylko z daleka.
Jego żona natomiast ma aż nadto towarzystwa zwariowanych pensjonariuszy domu opieki "Happy End".
Jedna świąteczna opowieść, wielu bohaterów. I wiele marzeń do spełnienia. Bo może, żeby pięknie spędzić święta, trzeba uwierzyć w Mikołaja?
A skoro już mowa o Magdalenie Witkiewicz, to trzecie miejsce zajmują Listy pełne marzeń. Będą na mnie czekały pod choinką, ale nie mówcie nikomu, że wiem. Już nie mogę się doczekać! To będą najbardziej niecierpliwe święta!
Maryla Jędrzejewska ma już siedemdziesiąt lat, ale dopiero teraz czerpie z życia pełnymi garściami. Można by się zastanowić, jak można czerpać z życia, gdy się siedzi tylko w domu, a wychodzi jedynie po jedzenie dla kota i dla siebie. I to dokładnie w tej kolejności.
Ale Maryla ma wreszcie w życiu cel. Wieczorami siada przy swoim sekretarzyku, za każdym razem wahając się, czy otworzyć kolejny list. Wie, że przepadłby, gdyby go wrzuciła do wysyłanych listów na poczcie. Może nawet dotarłby do Mikołaja, który gdzieś tam, w Laponii, zarabia na byciu świętym. Ale jedno jest pewne...
To ona mogła spełniać marzenia. Ten fałszywy biznesmen z Laponii z pewnością by tego nie zrobił...
"Nie ma na świecie nic piękniejszego niż dziecięce marzenia".
Fundacja Świętego Mikołaja
Następne w kolejce są Zakochane Zakopane polskich autorek (m.in. M. Witkiewicz, A. Krawczyk, K. Wilczyńska, A. H. Niemczynow) Książkę nabyłam latem i nie wiem jakim cudem, ale wstrzymałam się do grudnia. Jestem z siebie dumna.
Piękna zimowa opowieść o miłości!
Najsłynniejszy górski kurort zimą aż kipi życiem. Roi się w nim od amatorów rozrywek i używek, spotkamy w nim także wytrwałych bywalców tatrzańskich szlaków. Odważni toprowcy, nieustraszeni policjanci, piękne kelnerki i gwiazdy deptaków – w Zakopanem spotkacie całą plejadę barwnych postaci.
Co stanie się, gdy drogi ich wszystkich przetną się na gwarnych Krupówkach, a serca zabiją jeszcze mocniej na hasło: ZAKOCHANE ZAKOPANE! ? A wszystko przez jedną akcję promocyjną, w której wygraną był tygodniowy pobyt w WILLI POD JODŁAMI dla zakochanych...
Co z tego wyniknie? Czy miłość można wygrać w konkursie?
Zakochane Zakopane – tam zdarzyć może się wszystko!
I właściwie to tyle ode mnie. Na pewno w tak zwanym "międzyczasie" wpadnie mi w ręce coś jeszcze, ale nie wiem czy będą to książki świąteczne.
A jakie są Wasze plany czytelnicze na grudzień?
Jestem właśnie na etapie poszukiwania "grudniowych książek". Zaczęłam od czegoś lżejszego i za mną już powrót do "Opowieści wiilijnej" i "Dziadka do orzechów" oraz zimowe młodzieżówki autorstwa Klaudii Bianek. Na pewno sięgnę też po "Podaruj mi miłość", skoro dla Ciebie to wręcz tradycja ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo! Mam nadzieję, że Tobie też się spodoba. I powodzenia w dalszych poszukiwaniach ;)
OdpowiedzUsuń