Wydawnictwo: Media Rodzina
Liczba stron: 384
Data wydania: 27 kwietnia 2022
Ocena: 4/6
Nie wiem co mnie podkusiło, by sięgnąć po tę książkę. Wcześniej gdzieś mi mignęła, ale nawet nie pamiętam gdzie. Intuicyjnie wylądowała w moim koszyku, bo to było coś, czego potrzebowałam. Poznajemy Sloane, która dopiero co przeniosła się z Nowego Jorku na Florydę. Wszystko zaczyna się od imprezy, a jak wiadomo, na imprezie może się wydarzyć wiele. Sloane nie czuje potrzeby, by budować więź z nowym otoczeniem i ludźmi. Na jej szczęście przyjaciele znajdują ją sami i życie dziewczyny ulega całkiem pozytywnej zmianie. Ta historia, to właśnie opowieść o przyjaźni i o tym jaką siłę potrafi dać człowiekowi (jakkolwiek banalnie to brzmi).
Ta historia, to na pozór nic niezwykłego, zwyczajna dziewczyna, ze zwyczajną rodziną, przyjaciółmi, problemami, marzeniami, szkołą na głowie i w ogóle. Co mogło sprawić, że opowieść o nastolatce z Florydy wyciśnie z nas łzy, zarazi śmiechem i będzie jak wielki plaster na złamane przez życie serce? Trzymający w napięciu motyw poszukiwań obrazu o sentymentalnym znaczeniu. Bo czego się nie robi dla przyjaciół, prawda? Wielki plan, wielkie marzenia i trudna podróż przed nami. Tego, czy się udało musicie dowiedzieć się sami ;)
Co mnie zaskoczyło? To, że taką nastolatką z Nowego Jorku czy Florydy może być każdy z nas. (No i oczywiście cudowny wątek pisarza, który poszukuje weny). Każdy jest zwyczajny, ale wyjątkowy na swój sposób, mamy w swoim otoczeniu ludzi których lubimy mniej lub bardziej, mamy szkołę, pracę i jakoś żyjemy. Każdemu z nas mogła się zdarzyć przeprowadzka, kłótnia z kimś bliskim, rozwód rodziców czy wypadek na rowerze. Uświadomiłam sobie, że emocje jakie wywołała we mnie ta książka zmusiły mnie do zastanowienia się nad swoim życiem - czy mogę liczyć na swoich przyjaciół? Jak bardzo zwracam uwagę na to co dzieje się wokół? Czy byłabym gotowa wyciągnąć rękę na zgodę? Czy żyję w oparciu o oczekiwania innych ludzi, a może o swoje własne pomysły na życie?
Za tą lekką, uroczą i wciągającą zwyczajnością kryje się głębia, której trzeba się przyjrzeć. Trzeba pozwolić emocjom płynąć, dać się ponieść temu wszystkiemu co związane z czytaniem tej książki. Po prostu bądź, czuj i odkryj co wszechświat chce Ci powiedzieć poprzez opowieść Emmy Mills.
Czy polecam? Oczywiście, nie jest to wybitna, wymagająca lektura, ale przyjemna i w sam raz.
Czy polecam? Oczywiście, nie jest to wybitna, wymagająca lektura, ale przyjemna i w sam raz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz