Koniec scenarzystów - Wojciech Nerkowski

 

Autor: Wojciech Nerkowski

Cykl: Paloma (tom 3) 

Wydawnictwo: Czwarta strona

Liczba stron: 416

Data wydania: 13 luty 2019

Ocena: 4/6

    "Superprodukcja zmierza do nieuchronnego finału, w którym na planie padnie być może nie tylko ostatni klaps, ale i kilka głów.

    Każdy scenarzysta zrobiłby wszystko, by dostać pracę w Hollywood. A kiedy w końcu Sylwia i Kuba stają przed szansą życia, okazuje się, że mogą to życie stracić. Zamiast pisać zamówiony przez hollywoodzkiego producenta scenariusz, wplątują się bowiem w zagadkę zniknięcia pięknej aktorki, Mandy Powell. Wkrótce przyjdzie im się zmierzyć się z przeciwnikiem przebieglejszym i bardziej wymagającym niż kiedykolwiek dotąd. A przecież nie po to tu przyjechali!

    Zupełnie przy okazji Sylwia i Kuba odkrywają mroczne tajemnice i głęboko skrywane żądze, ale też poznają na własnej skórze blaski i prawdziwą magię słynnej Fabryki Snów. Czy uda im się wspólnie dotrwać do szczęśliwego końca? Przygotujcie się na istną jazdę bez trzymanki!"

    To już trzecia i ostatnia część przygód Sylwii i Kuby, scenarzystów serialu "Stój bo strzelam". Tym razem rodzeństwo rusza na podbój amerykańskiego rynku filmowego. Wiadomo jednak, że bez problemów się nie obejdzie, w końcu to wielka szansa na zdobycie jeszcze większej sławy o której tyle marzy Kuba. Okazuje się jednak, że zła sława jest znacznie bliżej niż rajskie życie świetnie opłacanego scenarzysty. W co tym razem wplątali się Leśniewscy? 

    Już na pierwszym spotkaniu biznesowym rodzeństwo może stracić szansę na sukces, ale już wiemy, że rodzeństwo nie da się zbyć byle czym. Przy okazji spraw związanych ze "Stój bo strzelam" Sylwia i Kuba angażują się w poszukiwanie zaginionej dziewczyny znajomego i zaczynają prowadzić własne śledztwo. Sprawa jest pełna niewiadomych, pojawia się więcej pytań niż odpowiedzi i nic do siebie nie pasuje. Napięcie rośnie z każdym rozdziałem, ale niestety niezbyt gwałtownie. Dla zachowania pewnej równowagi pełne zagadek dialogi przesiąkają sarkazmem, dobrym humorem i dramatem - tak jak można było się spodziewać po przeczytaniu wcześniejszych tomów.

    Wciągnęłam się, ale nie od razu - potrzebowałam dłuższej chwili by znów poczuć zaciekawienie, intrygę i stawkę ważoną na niewidzialnej szali. Akcja płynie, niczym sinusoida (po każdym zwrocie akcji przez kilka chwil mamy spokój). Czuję się rozczarowana i jest mi przykro. Historia scenarzystów to świetna seria. Już od pierwszych stron to wiedziałam. Niestety w ostatnim tomie czegoś mi zabrakło. Nie było tego wow, totalnego napięcia niepozwalającego odłożyć książki, która okazała się być dobra (ale nie świetna).  Jednak z drugiej strony cieszę się, że seria zakończyła się na trzecim tomie. Dowiedzieliśmy się wszystkiego, co nie zostało wyjaśnione w pierwszej i drugiej części. I super. Trochę jednak szkoda, że wątek miłości Sylwii nie został bardziej rozwinięty, bo potencjał wydawał mi się spory. Z mojej perspektywy wyglądało to tak, jak by autor chciał szybko zakończyć rozdział związany z rodzeństwem Leśniewskich, bo myślami był już gdzie indziej...Być może przy kolejnym scenariuszu na serial lub książkę. 

    Nie wiem co więcej miałabym tutaj napisać, żeby nie wyjawiać spoilerów. Nie chcę tego robić, bo mimo wszystko myślę, że warto dokończyć tę trzytomową serię. Dlaczego? By spać w miarę spokojnie, poznać odpowiedzi na pytania niewyjaśnione wcześniej i co najważniejsze: w jakim "wcieleniu" pojawi się...Ona. (Jeśli nie wiecie o kim piszę - koniecznie musicie przeczytać Koniec scenarzystów).